Przewodniczący Grupy S&D, Udo Bullmann, rzucił dziś wyzwanie prezydentowi Francji, Emmanuelowi Macronowi w kwestii jego przemówienia na temat „odrodzenia Europy”, wygłoszonego podczas sesji plenarnej PE w Strasburgu.
Przewodniczący Grupy S&D, Udo Bullmann, powiedział:
- Nie wystarczy grać „Odę do Radości” i chodzić po czerwonych dywanach, śpiewając hymn. Nie, europejskie odrodzenie musi nastąpić poprzez konkretne działania polityczne, służące ludziom, oparte na wspólnych, odpowiedzialnych, a przede wszystkim europejskich działaniach!
- Kto jest Pana partnerem i z kim pragnie Pan osiągnąć takie „odrodzenie Europy”?
- Jako Socjaliści i Demokraci, przyjmujemy z zadowoleniem Pański entuzjazm i pasję, z jakimi mówi Pan o Europie. Chcielibyśmy, by więcej przywódców wyrażało takie zaangażowanie, jak Pan. Ale, „Monsieur le Président” - słowa nie wystarczą! Słowa muszą zamienić się w konkretne działania; i właśnie tym niepokoimy się jako Socjaliści i Demokraci!
- Mówi Pan, że pragnie „chronić europejskich obywateli”. Dlaczego więc blokuje Pan w Radzie wniosek dotyczący dyrektywy w sprawie równowagi między pracą a życiem prywatnym, który umożliwia matkom powrót do miejsca pracy?
- Podatek od transakcji finansowych, który był gotowy do wprowadzenia w życie przez państwa członkowskie, również nie został wdrożony ze względu na sprzeciw francuskiego rządu. Wreszcie, jeśli chodzi o uchodźców, nie jestem pewien, czy sposób podejścia do tej kwestii we Francji szanuje europejską przyzwoitość i godność francuskiego narodu.
- Nasza Grupa wie, co oznacza uprawianie demokratycznej polityki dla ludzi w prawdziwie europejski i odpowiedzialny sposób.
- Nie chodzimy po czerwonych dywanach, ale jesteśmy na ulicach, na rynkach i w domach, słuchając ludzi i ich potrzeb. Walczymy o sprawiedliwsze i uczciwsze społeczeństwo, w którym wielu, a nie tylko nieliczni, może żyć europejskim marzeniem.
- Ma Pan wybór. Jeśli chce Pan uprawiać politykę w celu polepszenia życia ludzi, ma Pan w nas przyjaciela. To Pańska decyzja.